Zupa, na teraz, na dobre, na jesień i na zawsze. Forever.
Gotujemy, jemy i uwielbiamy prawdziwe jedzenie.
Małą obraną i pokrojoną dyńkę podsmażamy i dusimy z dwiema pokrojonymi marchewkami. Na oliwie. Aż stracą dla nas głowę i zmiękną. Będą dobre i delikatne jak ta cała Pani Jesień być powinna.
A życie życiem, doprawiamy mieszanką przypraw do klasycznego curry (dużo, jeszcze więcej), solą i połową puszki mleka kokosowego, co by nie straciło ostrości i nie było zbyt mdłe.
Aby zupa była zupą, a Polska Polską, do miękkich warzyw dolewamy ok. 0,5 litra warzywnego bulionu. Jeśli krem jest zbyt gęsty, możemy dolać jeszcze trochę wody. Miksujemy.
Na patelni obok przygotowujemy podsmażając posiekaną paprykę z połową cebuli. Łączymy ze sobą na talerzu. Jeśli mamy gdzieś przypadkiem - warto dodać jeszcze trochę świeżo posiekanej kolendry.
Soup. Soups are for now. For good. For Autumn, Winter, Forever.
Ya'll all know the rules, we don't fukk with fools.
We cook, we eat the real food.
We fry and stew small peeled and chopped pumpkin, with 2 medium peeled and chopped carrots, until they loose their minds and become soft and smooth. Autumn should be good and smooth.
But to keep life's sharpness on yo plate, we season the veggies with any classic curry blend (a lot or even more), sea salt and coconut milk (ca 1/2 can). It has to warm you up. No chance to be bored with mild taste only.
To make it A SOUP, we need to add some veggie broth (0,5l should do, you can always add some water, if necessary). Boil again and gently mix with blender.
On the side pan fry chopped red pepper with half an onion, better not to fry them too much.
Then mix them together on yo plate, it is also always nice to add some fresh coriander if you have any by yo side.
Gotujemy, jemy i uwielbiamy prawdziwe jedzenie.
Małą obraną i pokrojoną dyńkę podsmażamy i dusimy z dwiema pokrojonymi marchewkami. Na oliwie. Aż stracą dla nas głowę i zmiękną. Będą dobre i delikatne jak ta cała Pani Jesień być powinna.
A życie życiem, doprawiamy mieszanką przypraw do klasycznego curry (dużo, jeszcze więcej), solą i połową puszki mleka kokosowego, co by nie straciło ostrości i nie było zbyt mdłe.
Aby zupa była zupą, a Polska Polską, do miękkich warzyw dolewamy ok. 0,5 litra warzywnego bulionu. Jeśli krem jest zbyt gęsty, możemy dolać jeszcze trochę wody. Miksujemy.
Na patelni obok przygotowujemy podsmażając posiekaną paprykę z połową cebuli. Łączymy ze sobą na talerzu. Jeśli mamy gdzieś przypadkiem - warto dodać jeszcze trochę świeżo posiekanej kolendry.
Soup. Soups are for now. For good. For Autumn, Winter, Forever.
Ya'll all know the rules, we don't fukk with fools.
We cook, we eat the real food.
We fry and stew small peeled and chopped pumpkin, with 2 medium peeled and chopped carrots, until they loose their minds and become soft and smooth. Autumn should be good and smooth.
But to keep life's sharpness on yo plate, we season the veggies with any classic curry blend (a lot or even more), sea salt and coconut milk (ca 1/2 can). It has to warm you up. No chance to be bored with mild taste only.
To make it A SOUP, we need to add some veggie broth (0,5l should do, you can always add some water, if necessary). Boil again and gently mix with blender.
On the side pan fry chopped red pepper with half an onion, better not to fry them too much.
Then mix them together on yo plate, it is also always nice to add some fresh coriander if you have any by yo side.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz