wtorek, 2 października 2012

biała dama z czarnym pieprzem

...czyli krem z białych warzyw, nieźle popieprzony. Biały jak zima, która łapie nas już za serce. I za ręce.

Ale jako że zamiast próbowania, lepiej działać, tryin' zmieniłam na doin', one step - wyszło pysznie.

Na niecały litr tego dobrego białego szaleństwa potrzebujemy:

- 2 spore pietruszki
- 1 marchewkę
- 1 korzeń selera
- 3 - 4 ziemniaki
- 1 pora 
- ziele angielskie
- liść laurowy
- pieprz ziarnisty
- sól
- pierz świeżo mielony
- natkę pietruszki

I właściwie nie ma rozczulania - kroimy w ładne, ale niekształtne kawałki, zalewamy wodą, nie zalewając się przy tym przy środzie. Gotujemy, miksujemy na delikatny kremik, pieprzymy.

I jemy, ale jedząc już nie pieprzymy.

Marzymy za to przy tym o górach i desce. A zima nadejdzie.
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz