niedziela, 2 września 2012

mistrzyni jaglanka i gruszka zakochana w kokosie

Śniadanie mistrzów. Złocista ONA, czyli kasza, która nigdy nie kipi, tyle dobrego ma w sobie. Ugotowana al dente. W towarzystwie słonecznej przesłodkiej gruszki ze skórką, podzielonej na małe kawałeczki… Udekorowana słuszną łyżką gęstego, zimnego mleka kokosowego. 

Zjadana totalnie zmieszana i wymieszana lub z podziałem na role. Rola kokosa jest przy tym kluczowa. Mleko musi być śmietaną, zimną jak żadne z miejsc, w którym drzewo dające ten cudowny orzech rośnie. Rola gruszki jest subtelna, ale jej słodki sok daje wyraźny sygnał: miejsce Polska, system samowolka. Można zastąpić mnie brzoskwinią. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz